2015-12-17

Podróż Barcelona - dwadzieścia lat później

Opisywane miejsca: Europa
Typ: Album z opisami

Do Barcelony trafiłem po raz drugi niemal dokładnie po 20 latach od mojej pierwszej wizyty. Tym razem była to wizyta w pełni turystyczna, a w stolicy Katalonii spędziłem tylko 3 dni. Oczywiście, to zbyt mało, by zobaczyć wszystko, co Barcelona może zaoferować turyście, ale coś jednak zobaczyć się udało. Zapraszam więc na spacer po ulicach Barcelony i - podobnie jak przed 20 laty - na krótką wycieczkę do Montserrat.

  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Img 4888
Temple Expiatori de la Sagrada Família, znana powszechnie jako „Sagrada Familia” została zaprojektowana przez słynnego architekta Antoniego Gaudiego (1852-1926). Budowa tej niepowtarzalnej secesyjnej bazyliki trwa już przeszło 100 lat, została zapoczątkowana w 1882 roku i ciągnie się do dzisiaj. Planowanie ukończenie ma nastąpić w 2026 roku, dokładnie 100 lat po śmierci Gaudiego, który zwykł mawiać:"Mojemu klientowi się nie śpieszy". W chwili śmierci architekta budowa była ukończona w 25%. Wolą samego mistrza było ukończenie świątyni jedynie z prywatnych datków sponsorów. Budowa nie jest zatem finansowana przez rząd. Do czasów współczesnych wzniesiono 8 z zaplanowanych 18 strzelistych wież, mierzących do 170 metrów wysokości i symbolizujących 12 apostołów, 4 ewangelistów, Maryję oraz Jezusa (centralna i najwyższa). Po ukończeniu wieży poświęconej Jezusowi Sagrada Familia stanie się najwyższym kościołem na świecie. 

Artysta każdą z fasad kościoła poświęcił jednemu aspektowi działalności Chrystusa. W realistycznych oraz symbolicznych obrazach Jezus pojawia się jako: człowiek na ziemi (fasada wschodnia - Narodzenia), zbawiciel ludzkości (fasada zachodnia - Pasji), sędzia skazujący na życie lub śmierć w dniu sądu ostatecznego (fasada południowa - Chwały). Sam Gaudi dopracował jedynie wschodnią fasadę. Reszta egzystuje tylko w postaci planu i gipsowego modelu (zniszczonego podczas wojny domowej w Hiszpanii i później zrekonstruowanego). Mimo wielu namów, aby rozpocząć od budowy Fasady Pasji, Gaudi wybrał Fasadę Narodzenia tłumacząc to tym, iż temat męki Pańskiej mógłby odstraszyć ludzi. Możliwe, że miał rację. Centralny portal fasady - Portal Miłości przedstawia narodziny Chrystusa oraz symbol miłości - pelikana. Po lewej Portal Nadziei ukazuje dwa wydarzenia z dzieciństwa Jezusa: morderstwo dokonane na dzieciach przez Heroda oraz ucieczkę do Egiptu. I wreszcie na prawo od głównego portalu Brama Wiary zilustrowana jest odpowiednimi scenami z Biblii - objawieniem aniołów, Jana Chrzciciela wygłaszającego swoje proroctwa, Jezusa tłumaczącego uczonym w piśmie właściwy sens ich przekazów. Te optymistyczne motywy wyryte na wschodniej fasadzie mają symboliczne znaczenie - ze wschodu nadchodzi światło i zbawienie. Historia cierpienia została umieszczona po przeciwległej stronie - tej, po której zachodzi słońce. Prace nad nią rozpoczęto dopiero w 1954 roku, zakończono w roku 1985. Autorem projektu posępnej elewacji był Josep Maria Subirachs *1927-2014). Jego złowieszczo wyglądające figury wzbudziły wśród społeczności wielkie kontrowersje. Na realizację czeka jeszcze nawa oraz południowa fasada Chwały, według pierwotnych planów mająca pomieścić główne wejście do kościoła, do którego miały prowadzić szerokie odsłonięte schody... 

Światło odgrywające w budowlach Gaudiego tak dużą rolę, tu nabrało znaczenia symbolu. Odnosi się to zarówno do przyporządkowania portali kierunkom świata, jak i rozmieszczenia oświetlenia. Planowana najwyższa wieża symbolizująca Chrystusa miała nocą być oświetlana reflektorami z dwunastu "wież apostolskich". Jednocześnie krzyż kończący główną wieżę, rzucałby silny snop światła na miasto, ludzkość, a tym samym wyjaśniał słowa Jezusa: "Ja jestem światłością". Także witraże w świątyni mienią się tysiącami barw i nadają wnętrzu niepowtarzalny nastrój. Ich autorem jest kataloński artysta Joan Vila i Grau, a powstały one na początku XXI wieku. 

Wnętrze świątyni, mające symbolizować Jerozolimę, robi ogromne wrażenie. Mnogość detali, oświetlenie, wysokość budowli i jej kształty zapierają dech w piersiach. W zasadzie gdzie by nie spojrzeć tam znajdziemy detale i szczegóły, który mają coś symbolizować, mimo, że są one ledwo widoczne dla odwiedzających. Bazylika składa się z pięciu naw, poza tym u szczytu znajduje się tu także półkolista absyda, zwieńczona wieżą i posiadająca w podziemiach kryptę, gdzie między innymi jest grób Antonio Gaudiego. Wewnątrz Sagrada Familia są trzy kaplice, a całą świątynie otacza krużganek. Pomimo swojego modernistycznego wyglądu kościół nawiązuje do tradycyjnej architektury sakralnej. W głównej nawie „rośnie" las filarów wzorowanych na eukaliptusy, odzwierciedlający słowa Gaudiego - "Każde drzewo dźwiga gałęzie, one z kolei mniejsze gałązki oraz liście, a każdy pojedynczy element rozwija się wspaniale, harmonijnie, od momentu, gdy stworzył go Bóg artysta".
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
La Pedrera to budynek wzniesiony w latach 1906-1910. Znajduje się na rogu ulic Passeig de Grácia i Provença, w środkowej części miasta. Antoni Gaudi zaprojektował go i wykonał dla przedsiębiorcy Pere Mili i jego żony. Dom powstał w wyniku inspiracji innym dziełem architekta. Otóż, zleceniodawca zachwycił się budynkiem zwanym Casa Batlló, stworzonym w niebanalnym, modernistycznym stylu i usytuowanym niedaleko po drugiej stronie Passeig de Grácia. I choć te dwie budowle różnią się od siebie, to jednak można w nich dostrzec rękę i wyobraźnię tego samego mistrza. Powszechnie uważa się, że Casa Milà to najbardziej dojrzały i „świecki” projekt Gaudiego. Jak pragnął sam twórca, miała to być odpowiedź na brak interesujących budynków w mieście. W projekcie tym Gaudí nie używał, lub używał minimalnie, prostej kreski. Powoduje to, że fasada budynku przypomina wzburzone morze. Wygląda ciężko i monumentalnie, choć wzniesiona jest z cienkich wapiennych płyt. Balkony zdobią kute z żelaza balustrady, przybierające kształt dzikich chaszczy. Ozdobą fasady głównej są również specjalnie rozmieszczone ptaki, które maja sprawiać wrażenie szykujących się do odlotu. W środku budowli widać dbałość Gaudíego o szczegóły - każdy sufit posiada własną formę gipsową. Godne uwagi są też liczne mozaiki i stolarka. Na dachu architekt stworzył kominy przypominające kształtem dym. Całość wzniesiona została na nowatorskiej konstrukcji słupowo-belkowej, która jest wykonana w taki sposób, aby zmniejszyć ilość przekrojów. Casa Milà nie została skończona z powodów zatargów z inwestorem. Pomimo to uważa się ją za najpełniejsze dzieło Gaudíego, w którym zastosował w pełni owoce swego doświadczenia. 

Przydomek Casa Milà - „La Pedrera” - wziął się od podobieństwa domu do wapiennego urwiska. W czasach, w których dom powstawał, był dość kontrowersyjną budowlą - tak więc kontekst, w jakim używano tego określenia, nie zawsze był pozytywny. 

Gaudi chciał, żeby mieszkańcy budynku znali się nawzajem. Windy zatrzymują się tylko na co drugim piętrze - ułatwia to miłe spotkania na schodach i na półpiętrach. We wnętrzach La Pedrery, w której cały czas mieszkają „zwykli” ludzie, odtworzono secesyjny klimat ówczesnego życia. Pokoje są wyposażone w sprzęty i meble z epoki, które sprawiają, że odnosi się wrażenie, że cały czas ktoś tutaj mieszka. Możemy zobaczyć sypialnię, łazienkę czy pokój dziecięcy. Odnosi się złudzenie, że za chwilę przybiegną dzieci, których ubranka wiszą na wieszakach i zaczną bawić się swoim domkiem dla lalek. Jeśli ktoś jednak nie przepada za takim „muzealnym” zwiedzaniem może od razu, szybkimi krokami kierować się dach, bo to on stanowi chyba największa atrakcję dla zwiedzających. Niewidoczny z ulicy, zaskakuje swoimi kształtami, przypominającymi rozkołysane fale morza. Taras na dachu to nie tylko widoki z góry - surrealistyczne, przypominające średniowiecznych rycerzy rzeźby pełnią funkcję kanałów wentylacyjnych, które doprowadzają do środka chłodne powietrze. Do tego dziwaczne kominy, które mają przypominać dym. No i ten zapierający dech w piersiach widok na całą niemal Barcelonę. To naprawdę atrakcje jedyne w swoim rodzaju, dla których warto poświęcić trochę czasu i euro. :)
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona

Barri Gòtic (Dzielnica Gotycka) to średniowieczne centrum Barcelony. Rozciąga się pomiędzy wybrzeżem Morza Śródziemnego a rondem Sant Pere oraz między aleją La Rambla i ulicą Via Laietana. Zasadniczy skomplikowany układ ulic w dzielnicy oraz większość budynków datuje się na okres średniowiecza (XIII-XV wieku), chociaż dzielnica jest dużo starsza, o czym świadczyć mogą znajdujące się tu zabytki z czasów rzymskich. To właśnie Rzymianie około roku 133 p.n.e. załozyli osadę o nazwie Colonia Faventia Julia Augusta Pia Paterna Barcino, zwaną w skrócie Barcino. Jej główne ulice “Decumanus Maximus” i “Cardo Maximus” krzyżowały się właśnie na terenie obecnej Dzielnicy Gotyckiej, W IV wieku n.e. osada została otoczona imponującym murem o gruboścido 8 m, wysokości do 18 m i długości 1270 m, którego fragmenty zachowały się do dziś. Dalsza zabudowa i rozbudowa dzielnicy przypada na epokę średniowiecza. 

Swój obecny wygląd dzielnica zawdzięcza odbudowie najbardziej zniszczonych fragmentów i rozległym pracom renowacyjnym które objęły pozostałe obiekty, jakie miały tu miejsce w XIX i częściowo XX wieku. Większość tego obszaru jest obecnie wyłączona z ruchu kołowego, poza taksówkami i komunikacją miejską. Jest to równocześnie teren, na którym zachowała się największa liczba obiektów z okresu rzymskiego osadnictwa na terenie dzisiejszej Barcelony. 

W pięknych zaułkach Barri Gòtic znajdują się liczne kościoły i piękne kamieniczki. W obrębie dzielnicy mieści się także dawna dzielnica żydowska (El Call), z której wypędzono wszystkich mieszkańców w 1401 roku. 

Dla miłośników sztuki nie lada gratką będzie także muzeum Pablo Picasso, które mieści się w średniowiecznym pałacu specjalnie przystosowanym na ten cel. Zbiory liczą ponad 3.800 prac wybitnego artysty, głównie z pierwszego okresu twórczości. 

Barri Gòtic to również dzielnica ekskluzywnych restauracji i butików, zależy tylko, którą jej część będziemy odwiedzać. Podsumowując, znajdziecie tu dosłownie wszystko! Bo obok drogiej restauracji, tuż za rogiem, możemy natknąć się na urokliwy ogród w niepozornie wyglądającej bramie, lub nagle z ciasnej uliczki wyjść na majestatyczny plac ozdobiony prawdziwymi perełkami architektury.

  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
Główny „deptak” Barcelony - La Rambla, często nazywany jest także Las Ramblas (w liczbie mnogiej), gdyż składa się z kilku odcinków, z których każdy ma w swej nazwie człon „La Rambla”. Ta długa na 1.3 km aleja biegnie od Placu Katalonii (Plaça Catalunya) do portu. Jej koniec wyznacza monumentalna kolumna - pomnik Krzysztofa Kolumba. Nazwa Rambla wywodzi się od arabskiego „ramlah” i oznacza „piaszczyste koryto”, jako że aleja powstała na miejscu koryta wyschniętej rzeki.

Rambla, jak pisałem jest podzielona na kilka odcinków. Są to:

* Rambla de Canaletes - górna część alei, nazwana tak od znajdującego się tu żródła Canaletes;

* Rambla dels Estudis - ta część bierze nazwę od dawnego gmachu uniwersytetu, rozebranego w 1843 roku. Ta część nazywana jest także Rambla del Ocells (Rambla Ptaków), gdyż wielu sprzedawców oferuje tu ptaki, świnki morskie, żółwie szczenięta i inne małe zwierzęta. Część ta kończy się przy barokowym kościele MB Betlejemskiej;

* Rambla dels Flors - ta część, jak sama nazwa wskazuje, jest zdominowana przez sprzedawców kwiatów. W XIX wieku było to jedyne miejsce w Barcelonie, gdzie handlowano kwiatami. Niemal na początku tego odcinka Rambli, po prawej stronie znajdziemy słynne targowisko artykułami spożywczymi - La Boqueria. zaś na końcu – niewielki placyk Pla de La Boqueria, zaprojektowany przez znanego katalońskiego malarza i rzeźbiarza Joana Miró i Ferrà. Ta część Rambli nazywana jest także Rambla de San Josep;

* Rambla dels Caputxins - w tej części spotkamy wielu ulicznych aktorów, mimów, malarzy i innych artystów. Po prawej stronie wrato zwrócić uwagę na dość niepozorną z zewnątrz, lecz zachwycającą wnętrzem Operę de Gran Teatro del Liceu. W 1994 roku, została całkowicie zniszczona w pożarze, ale została odbudowana. Obok Bayreuth, teatr ten jest miejscem największego festiwalu wagnerowskiego. Swą nazwę ten odcinek alei zawdzięcza dawnemu klasztorowi kapucynów;

* Rambla de Santa Mònica - to ostatnia część historycznej Rambli. Znajdziemy tu stoiska z pamiątkami i licznych malarzy karykaturzystów. Dawniej w pobliżu mieściła się dzielnica czerwonych latarni Barrio Chino. Z prawej strony w dawnym XVII-wiecznym klasztorze, od którego bierze nazwę ten odcinek Rambli mieści się Museum Centre d'Art de Mónica, prezentujące wystawy sztuki współczesnej. W pobliżu znajduje się także muzeum figur woskowych i muzeum erotyczne;

* Rambla del Mar - ta część jest przedłużeniem historycznej Rambli do samego wybrzeża. Została zbudowana w 1994 roku i prowadzi od Passeig de Colombia do ciekawego kompleksu Maremagnum, mieszczącego sklepy, kawiarnie, restauracje, kina oraz Muzeum Morskie (Maritime Museum).
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona

Bazar, znany powszechnie jako „La Boqueria” to fantastyczne targowisko. Znajdziemy tu prawdziwe bogactwo barw, smaków i aromatów. Owoce morza, tajemnicze chwilami owoce czy warzywa, obowiązkowe w hiszpańskim i katalońskim kolorycie udźce, mięsa, sery, słodycze wszelkiej maści, kandyzowane owoce, wypieki na słodko i ostro... 

Rynek zlokalizowany jest tuż przy Rambli, a wejście nań prowadzi bezpośrednio z deptaka. Warto go zobaczyć przy okazji spaceru Ramblą - najlepiej do południa, kiedy otwarte są wszystkie stoiska. 

Pierwsza wzmianka na temat Boquerii pochodzi z 1217 roku, kiedy bazar służył jako targowisko, na którym sprzedawano mięso oraz jego przetwory. Od roku 1470 sprzedawano tu i kupowano świnie z całej Katalonii. Wówczas bazar nazywał się Mercat Bornet jednakże w 1794 roku zmienionego jego nazwę na Mercat de la Palla. La Boqueria była w ówczesnych czasach jedynie bazarem pomocniczym, oficjalnie niezarejestrowanym, którego zadaniem było odciążenie ruchu na głównym rynku targowym miasta - Plaça Nova. Na początku XIX wieku na Rambli zaczęły powstawać liczne rzeźnie oraz sklepy rybne, co zwiększyło obrót towarami na Boquerii. W zaistniałej sytuacji lokalne władze postanowiły zburzyć dotychczasowy budynek targowiska i wybudować nowy bazar wraz z halami targowymi. Prace budowlane ruszyły w 1840 roku pod nadzorem barcelońskiego architekta Mas Vilii. W czasie trwania budowy początkowe projekty było często modyfikowane, a ostateczne zakończenie budowy odbyło się w 1853 roku. W 1911 roku zbudowano i otwarto do użytku nową halę targową do sprzedaży ryb, a w 1914 roku La Boqueria doczekała się metalowego dachu. 

Obecnie La Boqueria jest jednym z największych targowisk w Barcelonie, a także jedną z atrakcji turystycznych miasta z gatunku „must see”. Jest to zarazem jeden z największych i najbardziej znanych rynków artykułów spożywczych w Europie. Na terenie targowiska znajdują się też bary serwujące owoce morza, ryby, przekąski i napoje, z których najbardziej znanym jest „El Pinotxo”, zaraz na prawo od wejścia. Warto tu spróbować niektórych specjałów kuchni katalońskiej, takich jak „bacallà salat” (suszony solony dorsz, któremu towarzyszy zazwyczaj „esqueixada” - sałatka z pomidorów, cebuli i czarnych oliwek), „calçots” (mieszanka pora i cebuli, pieczona na węglu drzewnym), „cargols” (ślimaki), „peus de porc” (świńskie nóżki, często duszone ze ślimakami), czy „percebes” (szyjki gęsi bernikli).Stragany z owocami serwują też świeżo wyciskane pyszne soki.

  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona

La Mercè to doroczny festiwal i święto w Barcelonie. Od roku 1871, gdy lokalne władze po raz pierwszy zorganizowały oficjalne obchody święta Matki Bożej Miłosierdzia (La Mare de Déu de la Mercè) jest świętem publicznym w Barcelonie. Choć faktycznie święto to przypada w dniu 24 września, to cała fiesta zaczyna się kilka dni wcześniej. Dzięki temu, podczas pobytu w Barcelonie w dniach od 17 do 20 września mogliśmy poczuć świąteczny klimat i nastrój.

Święto związane jest z wydarzeniami z 1687 roku, gdy Barcelonę nawiedziła plaga szarańczy. Prowadząc walkę z tymi żarłocznymi owadami rządząca miastem tzw. Rada Stu (Consell de Cent) odwołała się w uchwale i modlitwach do pomocy Matki Boskiej. Plaga ustąpiła i Matka Boża Miłosierdzia została uznana za Patronkę diecezji barcelońskiej, co w roku 1868 potwierdził papież Pius IX (1792-1878). wydarzenie to upamiętnia właśnie La Mercè. Na pamiątkę tych wydarzeń obchodzi się właśnie La Mercè. W trakcie świątecznych obchodów możemy podziwiać parady ziejących ogniem smoków (correfoc) i pochód gigantycznych figur z papier maché (tzw. gegants i capgrossos), przedstawiających ważne dla Katalonii postaci, słuchać licznych koncertów, czy też uczestniczyć w zabawach i tańcach na placach i ulicach Dzielnicy Gotyckiej, gdzie rozbrzmiewają latynoskie rytmy a także tradycyjna katalońska sardana. Warto pójść także na plac przed ratuszem, by obejrzeć piramidy tworzone przez wysportowanych atletów, które niemal stały się sportem narodowym Katalończyków. 

  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona

Camp Nou to stadion piłkarski, na którym są rozgrywane mecze FC Barcelona, słynnej Barçy. Jego trybuny mieszczą ponad 99 tys. osób, czyniąc go największym piłkarskim stadionem w Europie i jednym z największych na świecie. UEFA sklasyfikowała stadion na 5 gwiazdek, jako że arena spełnia najwyższe standardy konstrukcyjne. Oprócz meczów klubowych, na stadionie rozgrywane są także mecze reprezentacji Katalonii w piłce nożnej, a niegdyś rozgrywane były także mecze reprezentacji Hiszpanii. Jednakże od kilkunastu lat reprezentacja tam nie występuje. Jest to nieoficjalnie spowodowane względami politycznymi - silnym separatyzmem mieszkańców Katalonii.

Decyzja o budowie Camp Nou zapadła w 1954 roku. Główną przyczyną był fakt, że stadion Camp de Les Corts, na którym dotychczas grała drużyna był za mały, bo "zaledwie" 60-tysięczny. Projektantami Camp Nou zostali wybrani Francesc Mitjans i Miró (1909-2006), Lorenzo García-Barbón Fernández de Henestrosa (1915-1999) i Josep Maria Soteras i Mauri (1907-1989) . Budowa kosztowała 288 milionów peset i trwała trzy lata, od 1954 do 1957 roku. Nowo powstały stadion mógł pomieścić nawet 120 tysięcy widzów. W pierwszym meczu na tym stadionie FC Barcelona zmierzyła się z Legią Warszawa. Katalończycy wygrali 4:2, a pierwszym strzelcem gola został Eulogio Ramiro Martínez (1935-1984).

Stadion był areną zmagań piłkarskich w trakcie igrzysk olimpijskich w 1992 roku, a także kilku innych imprez, takich jak mistrzostwa Europy w 1964 roku, czy mistrzostwa świata w 1982 roku.

17 listopada 1982 roku papież Jan Paweł II odprawił na stadionie mszę dla 120 tys. osób. Msza trwała ok. 2 godzin. Była na niej obecna kadra FC Barcelona.

Na Camp Nou warto odwiedzić też muzem klubu, w którym zgromadzono wiele trofeów, dokumentów, zdjęć i eksponatów, związanych z działalnością Barçy. O nim, jak i o samym klubie opowiem nieco więcej, prezentując zdjęcia.

  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona
  • Barcelona

W czasie wrześniowego pobytu w Barcelonie udało nam się wybrać na półdniową wycieczkę do Montserrat.

Jest to klasztor benedyktyński, położony w masywie górskim Montserrat 40 km na północny zachód od Barcelony, znany z kultu figury Matki Boskiej, tzw. "Czarnulki" (La Moreneta). Usytuowany na zlepieńcowych formacjach skalnych, jest drugim co do ważności - zaraz po Santiago de Compostela - ośrodkiem pielgrzymkowym w Hiszpanii i zarazem ośrodkiem nacjonalizmu katalońskiego.

Legenda głosi, że ok. 50 roku n. e. przybył tu św. Piotr i w grocie-pustelni pozostawił drewnianą figurę Matki Bożej z Dzieciątkiem, wyrzeźbioną przez św. Łukasza. Grota i góra zostały wcześniej przygotowane na miejsce spoczynku figury przez anioły używające złotej piły. To w wyniku ich działalności góra miała uzyskać obecny kształt (jej nazwa znaczy "przepiłowana góra"). Podczas najazdu muzułmańskiego figura zaginęła, ale w 880 została cudownie odnaleziona w Świętej Grocie (Santa Cova) i jej odnalezieniu towarzyszyło wiele cudów, wizje i niebiańska muzyka. W miejscu jej odnalezienia zbudowano kaplicę. Legenda mówi też o tym, że to w tym miejscu Parsifal odnalazł św. Graala.

Tyle legenda...

Fakty mówią natomiast, że do X wieku było to ważne miejsce kultu ludowego. W roku 976 benedyktyni wybudowali na górze klasztor i słynna z cudów figura stała się celem pielgrzymek znanym w Katalonii i całej Hiszpanii. Klasztor szybko stał się jednym z najważniejszych centrów pielgrzymkowych średniowiecznej Hiszpanii. Miał własną flagę i cieszył się niezależnością. Od 1499 roku istnieje tu jedna z najstarszych wciąż działających drukarni. W roku 1522 po swym nawróceniu pielgrzymkę do klasztoru odbył założyciel zakonu jezuitów i przyszły święty - Ignacy Loyola (1491-1556). W roku 1811 wojska napoleońskie zniszczyły oryginalny XII-wieczny klasztor, zaś obecny kościół pochodzi z roku 1874. W 1881 roku La Moreneta została ogłoszona patronką Katalonii. Podczas hiszpańskiej wojny domowej klasztor padł ofiarą prześladowań, 22 mnichów zostało zamordowanych. W czasach dyktatury Francisco Franco, kiedy używanie języka katalońskiego było zakazane, góra z klasztorem była miejscem schronienia dla uczonych, artystów i studentów zaangażowanych w katalońskim ruchu oporu i była pod stałą obserwacją policji. W 1947 roku odbyła się tu uroczysta msza św. w której uczestniczyło 100 tys. ludzi - wbrew prawu została ona odprawiona w języku katalońskim.

Montserrat jest wciąż czynnym klasztorem benedyktyńskim i najważniejszym ośrodkiem religijnym w Katalonii. Już w XIX wieku stał się miejscem przechowywania dorobku kultury katalońskiej. W 1920 roku w gmachu bazyliki powstało muzeum (Museo de Montserrat). Obecnie muzeum posiada obrazy wielu znanych hiszpańskich malarzy, takich jak El Greco, Pablo Picasso, Dali i zagranicznych (Caravaggio, Degas, Monet, Tiepolo) i posiada 300 tys. ksiąg.

W Montserrat działa również 50-osobowy chłopięcy chór gregoriański, jeden z najstarszych w Europie, zwany Escolania de Montserrat.

  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat
  • Montserrat

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. lmichorowski
    lmichorowski (20.01.2016 16:22) +2
    :))
  2. pt.janicki
    pt.janicki (20.01.2016 15:30) +2
    ...rozumiem, Leszku, że za jakiś czas odświeżysz sobie i nam barcelońskie klimaty? Niekoniecznie za dwadzieścia lat ... :-) ...
  3. pt.janicki
    pt.janicki (18.01.2016 20:54) +2
    ...podziwiam, Leszku, Twoją wytrwałość w pokonaniu drogi od Londynu przez Örebro, Brukselę, Antwerpię do Trójmiasta. To i dla mnie była okazja do zajrzenia w "stare kąty"!

    Wpisuję się tutaj, bo Kolumber nadal nas skłania do małej ufności do tytułowych strom naszych profili.
  4. lmichorowski
    lmichorowski (17.01.2016 11:54) +1
    Życzę wielu miłych wrażeń i pięknej pogody. Pozdrawiam. :)
  5. malgosiadorota
    malgosiadorota (15.01.2016 18:47) +1
    Interesująca relacja i wrażenia z Barcelony - piękne zdjęcia - tym ciekawsze, że 1 lutego będziemy w Barcelonie,
    a więc uwagi i komentarze wykorzystamy praktycznie. Dzięki za piękny wstęp do naszego wyjazdu :)
  6. adaola
    adaola (09.01.2016 21:00) +2
    Dzisiaj zachwyciła mnie La Pedrera :)))
  7. koniczyna
    koniczyna (08.01.2016 16:28) +2
    Montserrat zachwyca!
    Barcelona to miasto, które trzeba zobaczyć! Mnie przyciągnęła zadziwiająca architektura Gaudiego.
    Twoja prezentacja pokazuje piękno tego miasto.
    Z przyjemnością przeszłam z Tobą uliczkami Barcelony.

  8. przedpole
    przedpole (08.01.2016 8:57) +3
    Jak zwykle ciekawie. Dopiero po obejrzeniu galerii uświadomiłem sobie, jak mało zobaczyłem w Barcelonie. A w Montserrat nie byłem wcale. Pozdrawiam
  9. iwonka55h
    iwonka55h (05.01.2016 15:17) +2
    udało mi się w łaśnie dojechąć do końca podóży.
    Piękna wycieczka, piękne miasto, jak zwykle u Leszka dużo ciekawych opisów.
    pozdrawiam
  10. hooltayka
    hooltayka (05.01.2016 9:37) +3
    Piękna wycieczka po Barcelonie!
    Do Montserrat też zawitałam.
    Bardzo dobrze opisany i przygotowany album.
    Barcelona to piękne miasto i jest co zwiedzać.Dobrze,że udało Ci się tam powrócić po 20 latach i podzielić się wrażeniami.
    Pozdrowienia-)
  11. adaola
    adaola (04.01.2016 13:15) +3
    Piękna relacja! Zaczęłam dzisiaj od Barcelony:) Muszę sobie dawkować:) Pozdr.
  12. voyager747
    voyager747 (03.01.2016 14:03) +1
    nie ma, po kawałku się obejrzy
  13. lmichorowski
    lmichorowski (03.01.2016 14:00) +2
    Nie ma pośpiechu... Pozdrawiam. :)
  14. voyager747
    voyager747 (03.01.2016 13:57) +1
    to chyba na parę dnie będzie oglądania
  15. lmichorowski
    lmichorowski (03.01.2016 13:35) +2
    Dziękuję za wizytę i zapraszam... Pozdrawiam. :)
  16. iwonka55h
    iwonka55h (03.01.2016 9:33) +1
    trochę obejrzałam, jeszcze powrócę...
  17. iwonka55h
    iwonka55h (02.01.2016 23:08) +2
    super relacja i zdjęcia...jeszcze powrócę...
lmichorowski

lmichorowski

Leszek Michorowski
Punkty: 506765